Nie każda dziewczyna marzy o księciu z bajki. Zwłaszcza gdy człowiek jest głodny i ma rodzinę do wykarmienia. Gdy w smutny realizm życia wkradają się czary, można tylko krzyczeć. Oczywiście nawet potwory mają swoje prawa, przecież to wolny kraj.
Sarah J. Maas postanowiła na nowo napisać baśń o pewnej bestii i
dziewczynie. Dorzuciła od siebie krwiożercze elfy, tajemnice, kłamstwa, miłość
i całą chmarę potworów. Z tego połączenia powstała wciągająca książka dla
dużych dziewczynek.
Feyrę poznajemy w momencie gdy stara się zapewnić swojej rodzinie byt. Nie
jest to łatwe. W pewnym momencie ma nawet nadzieję na poprawę. Oczywiście
przeznaczenie ma na to swoje plany. A pojawienie się Tamlina zmusza dziewczynę
do podjęcia krytycznej decyzji. Tu zaczyna się historia dwóch istot, które
dzieli wszystko z wyjątkiem wzajemnej nienawiści.
Dla wszystkich chętnych mam tylko jedno ostrzeżenie: Nie dajcie się nabrać!
O tak. Autorka zafundowała wszystkim ostrą jazdę bez trzymanki. Znajdziemy tu
wszystko co potrzebne by zarwać noc. Bohaterów kochamy lub nienawidzimy. Gdy
tylko chcemy odwrócić wzrok poznajemy nowe tajemnice i półprawdy. Główna
bohaterka nie jednym nas zaskoczy, a książę z bajki to zupełnie inna historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz